Aktualności

W dzisiejszej Rzeczpospolita dr Michał Markiewicz pisze o znaku towarowym Unii Europejskiej oraz polskim znaku towarowym. Jakie są relacje pomiędzy tymi prawami, czym kierować się przy wyborze odpowiedniego prawa, które oznaczenia wpływają na możliwość uzyskania określonych praw (mogą stanowić podstawę sprzeciwu lub później unieważnienia prawa) oraz w jakim zakresie rejestracja znaku blokuje innym podmiotom w Europie możliwość rejestracji kolidującego oznaczenia (monopolizuje oznaczenie). Zwraca także uwagę, że w pewnych okolicznościach zasadna jest rejestracja prawa krajowego mimo legitymowania się prawem unijnym – dotyczy to w szczególności sytuacji legitymowania się znakiem szeroko rozpoznawalnym (renomowanym). Wskazuje także na dwa projekty EUIPO, które zmierzają do wsparcia małych i średnich przedsiębiorców w zakresie praw własności intelektualnej: WSME Found pozwala na zwrot 75% kosztów rejestracji znaku towarowego z maksymalnym limitem dofinansowania wynoszącym 1000 euro, IP Scan pozwala na weryfikację wszystkich wartości niematerialnych przedsiębiorcy, w tym wykorzystywanych oznaczeń, m.in. dla potrzeb ewentualnych przyszłych rejestracji ich jako znaków towarowych. W tym przypadku dofinansowanie pokrywa 90% kosztów przeprowadzonej analizy, do wysokości 630 euro. Program ten po raz pierwszy w historii został w 2024 r. uruchomiony w Polsce. Ogólnodostępny fragment artykułu: https://archiwum.rp.pl/artykul/1514335-Znak-towarowy-unijny-polski-a-moze-oba.html

W portalu prawo.pl w ramach „5 minut o PWI“ ukazał się artykuł radczyni prawnej Zuzanna Ochońska-Borowska dotyczący przedmiotu sporu przy roszczeniach niepieniężnych w sprawach własności intelektualnej w tym o zapobieganiu i zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Tekst odnosi się do wątpliwości dotyczących wykładni znowelizowanych przepisów, w kontekście potrzeby ustalania wartości przedmiotu sporu (w przypadku roszczenia o zaniechanie i publikację). Precyzyjne ustalenie WPS wciąż utrudnione, przypadkowe czy nawet niemożliwe? Wciąż adekwatne kryteria to m.in: interes określonej osoby w możliwości niezakłóconego korzystania ze swoich praw, przesłanki wartości przedmiotu ochrony, czas trwania i intensywność naruszenia, prawdopodobieństwo kontynuowania naruszenia, wielkość przedsiębiorstw stron postępowania, okres, na który żądano zaniechania. W Markiewicz Sroczyński Mioduszewski pomagamy przedsiębiorcom w sprawach o ochronę praw autorskich, praw własności przemysłowej oraz ochronę innych praw na dobrach niematerialnych, w tym europejskich praw własności intelektualnej oraz roszczeń o zapobieganie i zwalczanie nieuczciwej konkurencji, stąd z zaciekawieniem patrzymy na dalsze kształtowanie się linii orzeczniczej w tym zakresie. Link do artykułu:https://www.prawo.pl/biznes/przedmiot-sporu-przy-roszczeniach-niepienieznych-w-sprawach-wlasnosci-intelektualnej,526309.html

W dzisiejszej Rzeczpospolitej dr Michał Markiewicz pisze o regulacjach związanych z powstaniem praw własności intelektualnej. W szczególności zwracając uwagę na te, które nie wymagają w tym celu żądnych formalności, w tym m.in. prawa autorskie, pokrewne, oraz prawo do niezarejestrowanego wzoru wspólnotowego. W przypadku praw powstających na skutek decyzji odpowiednich urzędów warto pamiętać o przepisach dotyczących naruszeń występujących w okresie między zgłoszeniem, a udzieleniem prawa. Link do artykułu: https://www.rp.pl/biznes/art40121071-kiedy-powstaja-prawa-wlasnosci-intelektualnej

Miło nam poinformować, że radca prawny Ewelina Bosek i radca prawny Marcin Mioduszewski z Markiewicz Sroczyński Mioduszewski GP zostali wpisani przez Urząd Patentowy RP na listę wykonawców usługi IP Scan w Polsce. IP Scan to znana już na szczeblu unijnym, a obecnie wprowadzona w Polsce usługa wsparcia przedsiębiorców (MŚP) w planowaniu i wdrażaniu ochrony własności intelektualnej w ich biznesie. Koszty usługi są w 90% (do 630 euro) pokrywane z unijnego dofinansowania SME Fund. Jest to zatem narzędzie pozwalające przy nieznacznym nakładzie finansowym zidentyfikować istotne przedmioty własności intelektualnej w przedsiębiorstwie oraz wypracować strategię ich ochrony, tak aby realnie korzystać z niej w codziennym działaniu i dalszym rozwoju firmy. Więcej o usłudze IP Scan: https://tiny.pl/d7rjq

Dzisiaj w Rzeczpospolitej dr Michał Markiewicz pisze o programie komputerowym, a dokładniej o problemie ukształtowania relacji związanych ze stworzeniem i rozwojem kluczowego dla przedsiębiorcy oprogramowania, takiego jak np. ERP. Czy przedsiębiorca powinien rozwijać taki program samodzielnie, korzystać z usług małych lub średnich firm informatycznych, czy też wybrać oprogramowanie jednego z dużych i renomowanych dostawców. Każde z powyższych rozwiązań ma swoje plusy, ale także rodzi pewne niebezpieczeństwa. Ważne, aby decyzję podejmować świadomie i dostosować do swoich potrzeb i oczekiwań. Ogólnodostępny fragment artykułu: https://archiwum.rp.pl/artykul/1512833-Licencja-na-program-komputerowy—mozliwosci-i-ryzyka.html?fbclid=IwAR28IHUZ2JA8hQGH8jG3PD9C745yE2_mJptFgv3wSX7WZcjBhAFiN1rZydg

W portalu Prawo.pl w ramach „5 minut o PWI“ ukazał się artykuł radcy prawnego Eweliny Bosek dotyczący obowiązku używania znaków towarowych i prób jego obejścia w celu utrzymania szerszej ochrony znaku. Monopol na znak towarowy nie jest bezwzględny i aby go zachować, znak musi być realnie i regularnie używany w obrocie rynkowym po upływie pięcioletniego okresu karencji. Z kolei od strony biznesowej bywa, że potrzebna jest ochrona szersza, niż tylko w zakresie rzeczywistego używania oznaczenia. Czy da się uniknąć obowiązku używania? Czy uzyskiwanie kolejnych praw ochronnych na analogiczny znak w celu uniknięcia tego obowiązku jest działaniem dozwolonym i skutecznym? Strategie biznesowe są różne, ale prawnie często nietrwałe i łatwo podważalne. Link do artykułu: https://www.prawo.pl/biznes/czy-da-sie-skutecznie-obejsc-obowiazek-uzywania-znaku-towarowego,525924.html?fbclid=IwAR2eU7D-GRhBCBDHIIKhAW14lEoO-z7UkXHtA_BsZk2EDmsQEXJIKPfGDqs

W Rzeczpospolitej ukazał się artykuł red. Jana Skoumala, w którym zamieszczono komentarz dr. Michała Markiewicza do zmian legislacyjnych w zakresie dozwolonego użytku na potrzeby uczenia maszynowego modeli generatywnej sztucznej inteligencji (TDM). Dobrze się stało, że ministerstwo wycofało się z proponowanych, sprzecznych z prawem unijnych, modyfikacji TDM, w przeciwnym razie ograniczylibyśmy bowiem konkurencyjność Polski, w tym możliwości prowadzenia badań naukowych, a sama zmiana nie wpłynęłaby na działania głównych graczy na rynku AI, którzy i tak mogliby rozwijać swoje modele poza terytorium Polski, a następnie oferować je u nas odbiorcom końcowym. Link do artykułu: https://www.rp.pl/internet-i-prawo-autorskie/art40003381-nowelizacja-prawa-autorskiego-sztuczna-inteligencja-wraca-do-lask