Aktualności

Dzisiaj w Rzeczpospolitej dr Michał Markiewicz pisze o kolizji między znakami towarowymi a prawem autorskim. A w szczególności o tym: jaki wpływ ma prawo autorskie na proces rejestracji znaku oraz ewentualnego wniosku o unieważnienie, w przypadku których praw autorskich kolizje ze znakami towarowymi w zasadzie nie występują oraz o tym jak zredagować umowę, aby uniknąć problemów. Ogólnodostępny fragment artykułu: https://archiwum.rp.pl/artykul/1495531-Znak-towarowy-a-prawo-autorskie.html?fbclid=IwAR2ZCVRjBU3NbbDrv38xfqkZnwgqCfZmM7OHtZKLjQTpCAhxilaacQcANPk

W najnowszym artykule w Rzeczpospolitej dr Michał Markiewicz wraca do tematu pracy doktorskiej – „Zarząd wspólnym prawem autorskim, tym razem pisząc o wspólności prawa do znaku towarowego w kontekście umowy licencyjnej – a dokładniej o tym, jakie prawo decyduje o zasadach zarządu prawem do znaku towarowego unii europejskiej, jakie problemy są związane z zarządem wspólnym prawem w kontekście zawierania umów z osobami trzecimi oraz w jaki sposób uniknąć przynajmniej części z tych problemów. Ogólnodostępny fragment artykułu: https://archiwum.rp.pl/artykul/1496438-Wspolnosc-prawa-do-znaku-towarowego-a-licencja.html?fbclid=IwAR3O-NXDbkvGWoYhu9XPQ6FFaoM54q6I3kWG-cCRBDWF4wSdqI_Iby5WI1c

Tym razem w Rzeczpospolitej dr Michał Markiewicz pisze kilka słów o prawnoautorskiej ochronie gier komputerowych. W szczególności zwraca uwagę na jej specyfikę polegającą na odmiennej regulacji dotyczącej programu komputerowego oraz pozostałych elementów gry. Pełne brzmienie dostępne dla subskrybentów Rzeczpospolitej: https://www.rp.pl/biznes/art38686651-gra-komputerowa-a-prawa-autorskie?fbclid=IwAR1IPmVqcj_1OvoNsQH6WwFFVGImlGyszTpriVGJQM-d0fLdED14qwzBvhg

W dzisiejszej Rzeczpospolitej dr Michał Markiewicz pisze o znaku towarowym, a konkretniej o wpływie jego modyfikacji w trakcie używania na trwałość uzyskanego prawa. Czy zatem wprowadzenie zmian w oznaczeniu naraża uprawnionego na ryzyko utraty prawa? Jak to zwykle w przypadku prawa bywa, należy odpowiedzieć: „to zależy”. No właśnie, od czego? Ogólnodostępny fragment artykułu: https://archiwum.rp.pl/artykul/1501069-Modyfikujac-znak-towarowy-ryzykujesz-utrate-prawa.html

W XXI edycji ogólnopolskiego Rankingu Kancelarii Prawniczych 2023 organizowanego przez Rzeczpospolitą, kancelaria Markiewicz Sroczyński Mioduszewski znalazła się w pierwszej 10-tce najlepszych kancelarii w Polsce i otrzymała następujące wyróżnienia: Tytuł Lidera w trzech dziedzinach: 👉 Prawo własności intelektualnej; 👉 Prawo konkurencji i antymonopolowe; 👉 TMT (informatyka, media, telekomunikacja). Ponadto, w kategorii prawników Liderami dziedzin zostali: 👉 prof. Ryszard Markiewicz – “Prawo własności intelektualnej”; 👉 mec. Jarosław Sroczyński – “Prawo konkurencji i antymonopolowe”; 👉 mec. Marcin Mioduszewski – „TMT (informatyka, media, telekomunikacja)”. Ranking tworzony jest m. in. na podstawie wskazań innych prawników. Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy nam zaufali! Więcej o rankingu na stronie Rzeczpospolita: https://rankingi.rp.pl/rankingkancelarii/2023

W dzisiejszej Rzeczpospolitej dr Michał Markiewicz piszę o znaczeniu przesłanki nowości dla wybranych praw własności intelektualnej. Choć wydawałoby się, że każdy z nas doskonale wie co jest „nowe”, to jednak okazuje się że termin ten może mieć istotnie odmienne znaczenie dla poszczególnych praw. Występują także prawa, które nie uzależniają swojego powstania od spełnienia przesłanki nowości, co ma równocześnie znaczenie dla zakresu przyznanej ochrony. 👉 To w takim razie co jest „nowe” w prawach własności intelektualnej? https://archiwum.rp.pl/artykul/1494721-Metawersum-a-IP.html

W dzisiejszej Rzeczpospolitej dr Michał Markiewicz udzielił komentarza do artykułu redaktor Nadii Senkowskiej dotyczącego ciekawego sporu, czy film w całości stworzony przez sztuczną inteligencje może być chroniony prawem autorskim. Odpowiedź na ten moment wydaje się niekontrowersyjna, ale warto zdawać sobie sprawę z biznesowych konsekwencji wykorzystania sztucznej inteligencji. „Swoją drogą mam nadzieję, że jeszcze długo sztuczna inteligencja w branży filmowej będzie jedynie narzędziem w rękach twórców (a dzięki temu filmy wciąż będą chronione prawem autorskim). Może brak mi wyobraźni, ale nie mogę się pogodzić z wizją, że całe filmy (w tym ich scenariusze i dialogi) na, niewyobrażalną do tej pory, masową skalę, mogłyby powstawać bez udziału człowieka. Co ciekawe, kto w takim przypadku byłby wstanie zweryfikować i wybrać te wartościowe spośród tysięcy czy milionów filmów tworzonych w bardzo krótkim czasie przez AI? Chyba tylko sztuczna inteligencja” Link do artykułu: https://www.rp.pl/internet-i-prawo-autorskie/art38994821-tworca-moze-byc-tylko-czlowiek-a-nie-system